Napisane 25 maja, 2008 przez nc
Minęło 100 dni mojego treningu (dziś jest 103'ci). Liczbowo utrzymuję fason z poprzedniego wpisu, albo nawet jestem krok dalej.
29 zapamiętanych snów w ciągu 26 dni, w okresie 51 do 103. Pamiętam więc sny blisko "co drugi dzień", a kiedy już zapamiętuję, przytrafia mi się pamiętać więcej niż 1 w ciągu nocy.
3 przebłyski świadomości to zadowalający wynik, chociaż nadal bardzo szybko ją tracę. Zeszłej nocy zdążyłem pomyśleć, że sen jest beznadziejny i nie mam na niego ochoty, po czym go nieco zmieniłem (jak by to powiedzieć: odwołałem wątek przewodni w postaci ciągłego uciekania przed jakimś psychopatą) - koniec świadomości. Muszę wyrobić sobie nawyk Testu Rzeczywistości (odsyłam do odnośników w pierwszym wpisie na temat Świadomego Snu, Tagi ułatwią poszukiwania zainteresowanym).
Brzmi śmiesznie, nieprawdopodobnie czy też głupio? Wszystko mi jedno i w sumie się nie dziwię. Gdybym czytał podobny tekst, nie mając nigdy wcześniej przypadkowych doświadczeń ze zjawiskiem, odniósłbym zapewne takie samo wrażenie. Pozdrawiam wszystkich czytających.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz