Napisane 15 marca, 2008 przez nc
Postępy słabe, bo czasu ogólnie mało i człowiek zmęczony ale mam nadzieje, że na świętach coś potrenuje intensywniej :D. Gdybym miał zapał robić to regularnie i systematycznie, to może już dziś miałbym nad snami większą kontrolę :/ ehhh. No nic, trening trwa a dziennik snów się zapełnia (pamiętam znacznie więcej snów niż "zanim rozpocząłem trening").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz